Po trzech przesiadkach panowie dotarli do Anchorage, to dla
licznej rzeszy turystów, podróżników i alpinistów przystanek Alaska, gdzie przepakowują bagaże i uzupełniają sprzęt i
żywność. Wyprawy w rejon Denali nie można zorganizować bez pozwolenia parku narodowego. Trzeba o nie wystąpić najpóźniej 60 dni przed rozpoczęciem wyprawy. Opłata za wspinanie w Denali kosztuje ponad 200 dolarów
i płaci się na miejscu. Niestety jak zwykle muszą być przygody- wczoraj gdy chłopcy pozaklejali swoje bagaże , Alberta plecak nie był schowany do worka i obsługa postanowiła wysłać go innym nadaniem ….I jak myślicie ,zaginął bagaż ..oczywiście ale nie Alberta tylko 3 pozostałych. W Anchorage jest ok zero stopni a w bagażu podręcznym ciepłych rzeczy brak. Jest też problem z przesyłaniem informacji i fotek przez internet ponieważ brak jet publicznego dostępu do neta.
Każdy ma dostęp w swoim domu . czekamy na wieści o bagażu i na pierwsze fotki.