I dzień za nami. Po przejechaniu Polski i zjedzeniu śniadania w Newadzie /oraz zabraniu naleśników na wynos/ ruszyliśmy dalej. Na granicy przybiliśmy piątkę a tu kontrola celna… wszystko OK. Nie uwierzycie ale w mieliśmy jeszcze kilka kontroli włącznie ze skanowaniem bagaży… Podobno był to dzień wyłapywania polskich przemytników. Ok 15 dotarliśmy do Darmstadt koło Frankfurtu. Po 25 latach Albert spotkał swoją… harcerkę a na imię miała – Beata.
Super spotkanie. Po szybkim odpoczynku ruszyliśmy zwiedzić miasto Darmstadt, w kraju związkowym Hesja, 140 tysięcy mieszkańców. Darmstadt jest stolicą rejencji o tej samej nazwie.
W mieście ma swą siedzibę Centrum Operacji Kosmicznych ESA. Swą działalność rozpoczęły również takie firmy jak Merck i Wella.
9 listopada 1994 roku Sigurd Hofmann, Victor Ninov, Fritz Peter Heßberger, Peter Armbruster, H. Folger, Gottfried Münzenberg oraz H.J. Schött z Instytutu Badań Ciężkich Jonów w Wixhausen odkryli tam pierwiastek chemiczny o liczbie atomowej 110. Nazwano go darmsztadt na cześć miasta. Miasto studenckie , ma tutaj swoją siedzibę Niemiecki Instytut Kultury Polskiej
Dziękujemy za informacje co u was słychać i jeszcze do tego można sie podszkolić z chemii i nie tylko. Fajne fotki i prosimy o więcej, życzymy dużo wrażeń i pozdrawiamy. Ania i Kazik
Aby Wam nie kontrolowali bagaż w drodze powrotnej, kto wie co Albert przywiezie spowrotem! Chociaż w Australii chyba nie ma łosiów ani ich rogów